Drunvalo Melchizedek
Pradawna tajemnica
Kwiatu Życia
Komplet – tom I + tom II

138,00 

Dawniej wszystko, co istnieje we wszechświecie znało Kwiat Życia jako wzór stworzenia, wykres geometryczny wiodący do egzystencji fizycznej i wyprowadzający z tej egzystencji. Później utraciliśmy wysoki stan świadomości i upadliśmy w ciemności, zapominając o tym, kim byliśmy. Sekret Kwiatu Życia przetrwał jednak tysiące lat wyryty na ścianach starożytnych budowli na całym świecie, wpisany w żywe komórki wszelkiego istnienia. Dziś budzimy się ze snu, odrzucamy stare ograniczające nas przekonania, a nasze oczy oglądają złote promienie światła nadchodzącego dnia, który wstaje za oknami naszej nowej percepcji rzeczywistości. Książka ta jest jednym z takich okien.

SKU: 16-1 Kategoria:

Opis

Drunvalo Melchizedek prezentuje w niej – za pomocą słów i rysunków pierwszą część swoich warsztatów zatytułowanych „Kwiat Życia”. Objaśnia w nich tajemnice początków naszego istnienia, tłumaczy, dlaczego świat wygląda tak, a nie inaczej, jakie subtelne energie pozwalają naszej świadomości rozkwitnąć jej prawdziwym pięknem.
Święta geometria stanowi formę, która posłużyła również za pierwowzór naszej istoty. Ukazuje ona boski porządek w naszej rzeczywistości. Możemy prześledzić jego reguły począwszy od niewidzialnych atomów, a kończąc na dalekich gwiazdach. Każda z tych form odbija również wzór naszego istnienia. Informacje zawarte w tej książce układają się w jedną z dróg, drugą, żeńską ścieżkę, możecie odnaleźć pomiędzy wierszami. Prezentuje ona intuicyjne rozumienie rzeczywistości. Być może dostrzeżecie jej migotanie wokół niektórych z poniższych prowokujących koncepcji:

JAK PRZYPOMNIEĆ SOBIE NASZĄ ODLEGŁĄ PRZESZŁOŚĆ
Czyli jak upadek Atlantydy odmienił naszą rzeczywistość

UCHYLENIE RĄBKA TAJEMNICY KWIATU
Święta geometria, Nasienie Życia, Tetraedr Gwieździsty,
Wszechświat w formie fali, Zmiana Biegunów na ziemi

CIEMNIEJSZA STRONA NASZEJ TERAŹNIEJSZOŚCI I PRZESZŁOŚCI
Zagrożenie dla ziemi, Epoka lodowcowa, Historia świata

KIEDY EWOLUCJA PRZEŻYŁA ZAŁAMANIE I POWSTAŁA SIATKA CHRYSTUSOWA
Jak Lemurianie ewoluowali ludzką świadomość, Pamiętna decyzja Marsjan, Siatka planetarna

ROLA EGIPTU W EWOLUCJI ŚWIADOMOŚCI
Umieranie, Zmartwychwstanie i Wniebowstąpienie, Wspaniałość Echnatona, Historia stworzenia

ZNACZENIE STRUKTURY I KSZTAŁTU
Torus, Labirynt, Jajo Życia, Bryły platońskie, Żywe kryształy

GEOMETRIA LUDZKIEGO CIAŁA
Kanon Leonarda da Vinci, Tajemnica rysunków masońskich, Złoty Środek, Spirale, Szereg Fibonacciego, Boski współczynnik Fi

Zbadaj cud naszej egzystencji zagłębiając się we wspaniały świat geometrii, nauki, starożytnej historii i najnowszych odkryć ukazany w szerokiej perspektywie Drunvalo i Kwiatu Życia. Tom 2 prezentuje szczegółową wiedzę na temat Mer-Ka-Ba, czyli pola energii ludzkiego ciała świetlnego o średnicy ok. 20 metrów. Ta wiedza prowadzi do wniebowstąpienia, przejścia w nowy wymiar egzystencji.

Cytaty z książki Drunvalo Melchizedek Pradawna tajemnica Kwiatu Życia tom I:

Tylko jeden Duch.

Długo przed powstaniem Sumeru, zanim Egipt stworzył Saharę, zanim rozkwitła Dolina Hindusu, Duch mieszkał w ciałach ludzi i tańczył w ich wysokiej kulturze. Sfinks zna prawdę. Jesteśmy czymś więcej, niż potrafimy zrozumieć. Zapomnieliśmy.

Kwiat Życia był i jest znany wszystkiemu, co żyje. Wszelkie istnienie, nie tylko tutaj, ale wszędzie wokół wie, że tak przebiega wzór stworzenia – do środka i na zewnątrz. Duch stworzył nas według tego obrazu. Wiecie, że to prawda; została ona zapisana w waszym ciele, we wszystkich ciałach.

Dawno temu utraciliśmy wysoki stan świadomości, teraz zaś zaczynamy sobie o tym przypominać. Narodziny nowej/dawnej świadomości tu na Ziemi odmienią nas na zawsze i przywrócą nam wiedzę o tym, że naprawdę jest tylko jeden Duch.

Książka ta jest zapisem drogi mego życia w tej rzeczywistości. Przeczytacie w niej, jak dowiedziałem się o Wielkim Duchu i o związkach, jakie każdy z nas tworzy z wszelkim istnieniem. Dostrzegam Wielkiego Ducha w oczach każdej napotkanej istoty i wiem, że On / Ona jest w Was. W głębi swego jestestwa posiadacie całą wiedzę, którą się z Wami podzielę. Kiedy będziecie o niej czytać po raz pierwszy, może Wam się wydawać, że nigdy dotąd o tym nie słyszeliście, ale tak nie jest. To pradawna wiedza. Możecie przypomnieć sobie o rzeczach, które przechowujecie w głębi siebie. Mam nadzieję, że ta książka poruszy was tak, że zdołacie sobie przypomnieć, kim jesteście, po co tu przybyliście i jaki jest cel Waszego pobytu na Ziemi.

Modlę się, aby ta książka stała się dla Was błogosławieństwem, doprowadziła Was do nowego przebudzenia i ukazała Wam pradawną wiedzę na temat Was samych. Dziękuję, że zechcieliście podróżować wraz ze mną. Kocham Was, bowiem w istocie jesteśmy starymi przyjaciółmi. Jesteśmy Jednym.

Drunvalo

(…)

Jednym z powodów powstania tej książki jest chęć uświadomienia ludziom wagi pewnych wydarzeń, które miały miejsce na tej planecie, które rozgrywają się obecnie i które dopiero nastąpią. Wydarzenia te radykalnie odmienią naszą świadomość oraz sposób życia. Dzięki zrozumieniu sytuacji, w jakiej się znaleźliśmy, możemy otworzyć się na nową świadomość, nowe rozumienie tego, czym jest ludzkość tu na Ziemi. Celem najbliższym memu sercu jest również umożliwić Wam przypomnienie sobie tego, kim naprawdę jesteście  oraz dodać Wam odwagi, abyście obdarzyli świat tym, co macie najcenniejszego. Bóg bowiem ofiarował każdemu niepowtarzalny talent, który, wykorzystywany w jedyny prawdziwy sposób, przemienia świat fizyczny w czyste światło.

Przedstawię tu również dowody matematyczne i naukowe, aby unaocznić Wam, jak istoty duchowe, którymi byliśmy, przedostały się do świata fizycznego. Chcę w ten sposób przekonać naszą lewą półkulę mózgową, odpowiedzialną za myślenie analityczne, iż jest tylko jedna świadomość i jeden Bóg, a wszyscy jesteśmy częścią tej jedności. To ważne, ponieważ umożliwia zrównoważenie obu półkul mózgowych. Stan równowagi zaś otwiera  szyszynkę i pozwala aby, prana, czyli energia życia przeniknęła do najgłębszej części naszej fizycznej istoty. Wtedy i tylko wtedy możliwe staje się zaistnienie ciała świetlistego, zwanego Mer-Ka-Ba. Zrozumcie jednak, proszę, iż dowody, na podstawie których uzyskałem te informacje, nie są istotne same w sobie. Informacja może w większości wypadków zostać całkowicie zmieniona i nie ma to najmniejszego wpływu na wywoływany przez nią efekt. Do tego popełniłem przecież wiele błędów, bowiem teraz jestem człowiekiem. Co mnie niezwykle zastanawia to fakt, iż każdy mój błąd prowadził mnie do głębszego rozumienia Rzeczywistości i wyższej prawdy.  Zatem mówię Wam: kiedy znajdziecie błąd, szukajcie głębiej. Jeśli będziecie zbytnio polegać na otrzymanych informacjach, przeceniając ich wartość, zgubicie sens tej pracy. To, co teraz powiedziałem, stanowi klucz do jej zrozumienia.

(…)

Niecałe trzynaście tysięcy lat temu miały miejsce pewne dramatyczne wydarzenia w historii naszej planety. Przedstawimy je tu szczegółowo, bowiem ówczesne wypadki wciąż oddziaływują na każdy aspekt naszego życia. Nasza codzienność, wszystkie doświadczenia, a także technologia, którą się posługujemy, stanowią rezultat szeregu zdarzeń z okresu poprzedzającego kres istnienia Atlantydy. Konsekwencje wydarzeń z czasów starożytnych całkowicie ukształtowały nasze życie oraz interpretację rzeczywistości.

Wszystko jest ze sobą połączone! Istnieje tylko jedna Rzeczywistość i jeden Bóg, choć mamy bardzo wiele sposobów interpretowania tej rzeczywistości. Tak naprawdę ich liczba jest nieskończona. Ludzie znają również pewną liczbę rzeczywistości uzgodnionych i te nazywamy różnymi poziomami świadomości. Z powodów, które przedstawimy później, ogromna liczba ludzi skupia się na specyficznych rzeczywistościach, między innymi na tej, której obecnie wspólnie doświadczamy. Niegdyś żyliśmy na Ziemi na bardzo wysokim poziomie świadomości, który daleko przekraczał możliwości naszej dzisiejszej wyobraźni. To, kim jesteśmy teraz nie pozwala nam zobaczyć, w jakim miejscu byliśmy wówczas. Pewne wydarzenia, które miały miejsce jakieś szesnaście lub trzynaście tysięcy lat temu spowodowały nasz upadek. Ludzkość utraciła swoją wysoką świadomość, spadając przez wiele wymiarów i alikwot o coraz większej gęstości, aż dotarła do tego szczególnego poziomu, który nazywamy trzecim wymiarem na planecie Ziemi, czyli naszym współczesnym światem.

Upadając – a było to rzeczywiście jak upadek – znaleźliśmy się w niekontrolowanym spiralnym ruchu świadomości. Opadaliśmy coraz niżej, poprzez różne wymiary świadomości. Straciliśmy kontrolę, a proces ten przypominał spadanie w przestrzeni kosmicznej. Kiedy dotarliśmy do trzeciego wymiaru, nastąpiły w nas określone zmiany, dotyczące zarówno fizjologii, jak i sposobu funkcjonowania w Rzeczywistości. Najważniejsza zmiana zaszła w sposobie, w jaki wdychamy pranę, czyli energię siły życiowej wszechświata, jak ją nazywają Hindusi. Prana jest ważniejsza dla naszego przetrwania niż powietrze, woda, pożywienie oraz inne substancje, zaś sposób, w jaki pobieramy tę energię radykalnie odmienia nasz sposób postrzegania Rzeczywistości.

W czasach istnienia Atlantydy oraz wcześniej sposób, w jaki wdychaliśmy pranę był bezpośrednio związany z energią pola elektromagnetycznego, które otacza nasze ciała. Wszystkie formy energetyczne w obrębie tego pola mają geometryczne kształty, zaś ta, z którą będziemy pracować ma kształt tetraedru gwieździstego, która składa się z dwóch połączonych ze sobą czworościanów [Ryc. 1-1]. Formę tę przedstawia również trójwymiarowa gwiazda Dawida.

Wierzchołek czworościanu skierowanego ku górze wyznacza długość ręki nad głową, zaś wierzchołek drugiego czworościanu skierowanego ku dołowi wyznacza długość ręki pod stopami. Oba wierzchołki łączy tuba biegnąca w ciele człowieka wzdłuż ośrodków energetycznych, zwanych czakrami. Tuba ta w odniesieniu do waszego ciała ma średnicę koła, które tworzy się z połączenia kciuka z najdłuższym palcem dłoni. Wygląda, jakby była utworzona z fluorescencyjnego szkła, tylko że na obu końcach posiada struktury kryształu, które wpasowują się w wierzchołki tetraedru gwieździstego.

Zanim nastąpił upadek Atlantydy, potrafiliśmy przewodzić pranę jednocześnie w górę i w dół owej tuby, zaś dwa jej strumienie spotykały się wewnątrz naszych czakr. Sposób oraz miejsca spotkania strumieni prany stanowiły istotny aspekt pradawnej wiedzy, którą dziś wciąż obserwuje się we wszechświecie.

Kolejnym ważnym punktem w ludzkim ciele jest szyszynka, umiejscowiona niemal w samym środku głowy. Stanowi ona istotny czynnik świadomości. Gruczoł ten miał dawniej większe rozmiary, przypominał wielkością piłeczkę pingpongową, podczas gdy obecnie przypomina wyschnięte ziarenko grochu, ponieważ od dawna już nie wiemy, jak z niego korzystać – to, czego nie używamy, zanika.

Energia praniczna przepływała przez środek szyszynki. Gruczoł ten, jak podaje Jacob Liberman, autor książki Light, the Medicine of the Future (Światło, lekarstwo przyszłości), wygląda jak oko i pod pewnymi względami jest dosłownie gałką oczną. Szysznka ma kształt kuli, która zawiera otwór. W otworze tym znajduje się soczewka skupiająca światło. Jest ona pusta w środku i posiada receptory kolorów. Jej podstawowe pole widzenia – choć nie zostało to stwierdzone naukowo – obejmuje to, co jest w górze, w stronę nieba. Tak samo jak oczy obejmują kąt widzenia szerokości o 90 stopni w promieniu przedmiotu obserwacji, szyszynka również „widzi” obszar wyznaczony kątem 90 stopni wokół kierunku patrzenia.

(…)

Chcę wyjaśnić, że powrót do naszego pierwotnego stanu jest naturalnym procesem, który może okazać się łatwy lub utrudniony, w zależności od naszych przekonań. Nie wystarczy samo stosowanie techniki Mer-Ka-Ba, czyli poprawny sposób oddychania ani mentalne wyobrażenia nieskończonych połączeń między wszystkimi formami życia. Istnieje co najmniej jeden dodatkowy czynnik ważniejszy od samego Mer-Ka-Ba, a jest nim zrozumienie, uświadomienie i życie boską miłością. Bowiem to właśnie boska miłość, nazywana czasem miłością bezwarunkową, stanowi zasadniczy czynnik, który umożliwia Mer-Ka-Ba przeistoczenie się w żywe pole światła. Bez boskiej miłości Mer-Ka-Ba pozostanie tylko maszyną. Maszyną posiadającą ograniczenia, które nigdy nie zezwolą duchowi, który ją stworzył na powrót do domu i na osiągnięcie najwyższych poziomów świadomości – na dotarcie do miejsca, gdzie nie ma już poziomów. Musimy doświadczyć i zacząć wyrażać bezwarunkową miłość, aby wyjść poza ten wymiar, gdyż świat podąża coraz wyżej z dużą prędkością. Oddalamy się wciąż od miejsca separacji, z którego postrzegamy siebie jako obserwujących to, co na zewnątrz z własnego wnętrza. Ten pogląd zostanie wkrótce zastąpiony nowym widzeniem rzeczywistości, które ofiaruje nam poczucie i wiedzę o absolutnej jedności wszelkiego życia. Poczucie to będzie w nas rosło w miarę, jak będziemy przenosić się coraz wyżej poprzez kolejne poziomy naszej drogi do domu.

(…)

Tybetańczycy i Hindusi nazywali te okresy jugami, co oznacza po prostu wiek. W każdej judze obecna jest faza wstępowania i zstępowania, tak więc według systemu hinduskiego wiek obejmujący górny owal C nazywany jest zstępującą satia jugą. Po niej przychodzi zstępująca treta juga, dwapara juga i kali juga, znajdująca się na przeciwnym końcu. Podczas kali jugi zachodzi zarówno zstępowanie, jak i wstępowanie. Po niej wkraczamy we wstępującą dwapara jugę, i tak dalej. Obecnie znajdujemy się w czasie wstępującej dwpara jugi. Minęło około 900 lat odkąd wyszliśmy z kali jugi i właśnie teraz powinny nastąpić zadziwiające przemiany. Świat odkrywa na nowo, że są to okresy ogromnych zmian na Ziemi.

Wykres na Rycinie 2-42 sporządził Sri Jukteswar, guru Joganandy. Zrobił to pod koniec 1800 roku. Mimo że nie znał długości trwania precesji równonocy, założył, że trwa ona 24 000 lat. Był bardzo bliski prawdy, natomiast większość Hindusów nie wiedziała, co robi, pracując z jugami. (Nie chcę ich tu załamywać, ale to prawda.) Kiedy przechodziliśmy przez czas kali jugi, był to najbardziej mroczny okres, podczas którego trwaliśmy w głębokim uśpieniu. Autorami większości książek napisanych w ciągu ostatnich 2 000 lat byli ludzie śpiący, którzy próbowali interpretować dzieła napisane przez innych ludzi, o wiele bardziej przebudzonych. Nie rozumieli oni, o czym opowiadają stare pisma. Tak więc czytając jakąkolwiek książkę napisaną w ciągu ostatnich 2 000 lat, zachowajcie ostrożność choćby z powodu czasu, w którym powstała. Wielu nauczycieli hinduskich twierdziło, ze precesja równonocy zajmuje setki tysięcy lat, a zdaniem niektórych jedna juga trwać miała około 150 000 lat. Mylili się jednak i po prostu nie rozumieli tego procesu.

Jukteswar był bliższy prawdy, choć nie do końca. Na swoim wykresie umieścił kolejne jugi na zewnętrznej krawędzi, a wewnątrz narysował dwanaście znaków zodiaku, pokazując, która juga odpowiada danemu znakowi. W czasie, kiedy sporządzał swój rysunek, znajdowaliśmy się w znaku Panny, umieszczonym w lewym dolnym kwadracie. Obecnie znajdujemy się pomiędzy znakiem Panny a Lwa. W zależności od interpretacji danego astrologa jesteśmy blisko trzeciego oka Panny i przechodzimy do Lwa – tyle pod względem fizycznym. Oznacza to, że nasza planeta znajduje się fizycznie między Panną a Lwem. Jeśli jednak spojrzycie na niebo pod kątem 180 stopni, zobaczycie, że niebo przechodzi ze znaku Ryb do znaku Wodnika. W tym momencie znajdujemy się bezpośrednio na linii między Rybami a Wodnikiem, co znaczy, że wkrótce wejdziemy w Erę Wodnika. Pod względem fizycznym oznacza to przyjęcie całkowicie odmiennego punktu widzenia. Musicie to zrozumieć, bowiem starożytne dzieła egipskie nie będą miały żadnego sensu, jeśli będziecie próbowali odczytywać je z dawnej perspektywy.

(…)

W latach trzydziestych dwudziestego wieku Edgar Cayce odpowiadał na pytania pewnego geologa. W pewnym momencie przerwał swoją wypowiedź i stwierdził:

„Wie pan, na Ziemi dzieją się teraz ważniejsze rzeczy, o których powinien pan wiedzieć.”

I opowiedział o zmianach biegunów Ziemi, które miały wkrótce nastąpić. Powiedział, że nastąpią one zimą 1998 roku, ale od tego czasu wiele się zmieniło w nieprzewidywalny sposób. Bieguny nadal mogą ulec zmianie, ale zmiana ta może przebiegać inaczej, niż to przewidział Cayce. Mamy bowiem wolną wolę i możemy wpływać na losy świata już przez sam sposób życia.

Edgar Cayce był niezwykłym człowiekiem. Ludzie go słuchali. Twierdzenie o zamianie biegunów w najbliższej przyszłości wydawało się nieprawdopodobne. Skoro jednak przepowiedział to sam Edgar Cayce, uczeni i inne zainteresowane osoby zaczęli badać taką możliwość. Geolodzy nie uwierzyli w taką hipotezę, bowiem ich zdaniem zamiana biegunów musiałaby zająć miliony lub setki milionów lat. Jednak wielu naukowców innych dziedzin nadal prowadziło badania w tej kwestii. Znaleziono szereg dowodów na potwierdzenie przepowiedni Cayce’a, które odmieniły nasz sposób widzenia. Naukowcy podejrzewali, że fizyczna zamiana biegunów musi pociągnąć za sobą również zmianę pola magnetycznego. Jedną z przyjętych przez nich metod badania tej możliwości były oględziny miejsc po wybuchach lawy z czasów starożytnych. Badania te rozpoczęto w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku lub na początku lat sześćdziesiątych. Postanowiono przyjrzeć się powierzchni wulkanicznej, ponieważ (1) sądzono, że taka zamiana musi spowodować erupcję wulkanów oraz (2) lawa ma cechy, które pozwalają zweryfikować i ustalić datę wcześniejszych zmian w polu magnetycznym.

ISBN 10:  83-60280-47-9

ISBN 13: 978-83-60280-47-8

EAN: 9788360280478

 

Tom II

 

Tom drugi jeszcze głębiej bada znaczenie świętego wzorca Kwiatu Życia, stanowiącego geometryczną podstawę wszystkich istniejących form fizycznych. Ukazane są w nim proporcje ludzkiego ciała, niuanse ludzkiej świadomości, wymiary oraz odległości pomiędzy gwiazdami, planetami oraz księżycami, a nawet twory rodzaju ludzkiego w sposób pozwalający odkryć ich źródło w tym pięknym, boskim wizerunku. Drunvalo Melchizedek rysuje skomplikowaną, szczegółową mapę, na której możemy zobaczyć, że pozornie prosty wzór Kwiatu Życia zawiera w sobie początek całej egzystencji trzeciego wymiaru. Począwszy od przykładu piramid i tajemnic starożytnego Egiptu, po współczesną nam nową rasę dzieci Indygo, Drunvalo prezentuje święte formy geometryczne Rzeczywistości oraz subtelne energie, które kształtują nasz świat.

Po raz pierwszy udziela nam również drukiem instrukcji medytacji Mer-Ka-Ba. Krok po kroku poznajemy tę technikę, służącą odtworzeniu pola energetycznego ewoluującej istoty ludzkiej. Stanowi ona zarazem klucz do wniebowstąpienia oraz przejścia do nowego wymiaru. Jeśli będziemy ją wykonywali z miłością, ów starożytny proces oddychania pranicznego otworzy przed nami świat niewiarygodnych możliwości w granicach tego wymiaru. Udostępni nam kontakt z opiekuńczymi mocami, a nawet pozwoli uzdrowić siebie, innych ludzi oraz całą planetę.

UJAWNIENIE INFORMACJI DOTYCZĄCYCH TRZECIEGO SYSTEMU INFORMACYJNEGO
Koła i kwadraty ludzkiej świadomości; Prawdziwe rozumienie Kwiatu Życia przez Leonarda Da Vinci; Eksploracja pomieszczeń Wielkiej Piramidy

SZEPT NASZEGO STAROŻYTNEGO DZIEDZICTWA
Egipskie inicjacje; Misteria zmartwychwstania; Koncepcje Międzywymiarowe; Starożytne szkoły misteriów; Egipska Tantra; Energia seksualna i orgazm

PRZEDSTAWIENIE MEDYTACJI MER-KA-BA
Czakry i system energetyczny człowieka; Pola energetyczne wokół ciała; Siedemnaście oddechów medytacji Mer-Ka-Ba; Święta geometria ludzkiego ciała świetlistego

DO CZEGO SŁUŻY MER-KA-BA
Siddhi i moce psychiczne, Programowanie swojego Mer-Ka-Ba; Uzdrawianie z poziomu pranicznego; Przypadek, myśl i urzeczywistnianie

SPOSOBY NAWIĄZYWANIA KONTAKTU Z RÓŻNYMI POZIOMAMI JAŹNI
Matka Ziemia i wewnętrzne dziecko; Życie ze swoim Wyższym Ja; W jaki sposób komunikować się z wszystkim co nas otacza; Lekcje siedmiu Aniołów

PRZEDSTAWIENIE DWÓCH KOSMICZNYCH EKSPERYMENTÓW
Eksperyment lucyferyczny i utworzenie dualizmu; Eksperyment Syrian z roku 1972 i odbudowanie sieci Świadomości Chrystusowej

CZEGO MOŻEMY SIĘ SPODZIEWAĆ PO NADCHODZĄCEJ ZMIANIE WYMIARÓW
W jaki sposób się przygotować; Jak przeżyć w czwartym wymiarze; Nowe dzieci

Drunvalo posiada nie tylko wyjątkowy umysł, ale i serce. Jego pełna ciepła osobowość oraz miłość do wszelkiego stworzenia są natychmiast odbierane i zrozumiałe dla wszystkich, którzy się z nim zetknęli. Już od pewnego czasu przekazuje on swoją szeroką wizję świata w formie warsztatów zatytułowanych „Kwiat Życia”, jak i w formie medytacji Mer-Ka-Ba. Nauki te obejmują wszystkie dziedziny ludzkiego rozumienia, zgłębiają proces rozwoju rodzaju ludzkiego, począwszy od starożytnych cywilizacji, po czasy współczesne. Objaśniają stan naszej obecnej świadomości i mówią nam, czego potrzebujemy, aby prosto i łatwo przejść do XXI wieku.

Przyjmijcie tę poszerzoną wizję Drunvalo, sposób pojmowania, który oferuje on światu. Na kolejnych stronicach Pradawnego Sekretu Kwiatu Życia piętrzą się zbiegi okoliczności, rozkwitają cuda, a naszym oczom ukazują się zadziwiające historie tłumaczące odwieczne sekrety.

Cytaty z książki Drunvalo Melchizedek Pradawna tajemnica Kwiatu Życia tom II:

Spotykamy się ponownie wspólnie badając niezmierzoność tego, czym naprawdę jesteśmy i na powrót wracamy do tego samego starożytnego sekretu objawiającego, że życie jest piękną tajemnicą zmierzającą do realizacji tego, co znajduje się w naszych wizjach.

Tom 2 zawiera instrukcje medytacji, której pierwotnie nauczyły mnie anioły, prowadzącej do stanu świadomości zwanej Mer-Ka-Ba – nazywanej nowocześnie ciałem świetlistym. Nasze ciało świetliste nosi w sobie możliwość transcendencji człowieka do nowego rozumienia wszechświata, który jest nam tak bliski. Będąc w specyficznym stanie świadomości wszystko może zacząć się na nowo, a życie zmienić w sposób przypominający cud.

Słowa tu wypowiedziane bardziej nawiązują do procesu przypominania, niż uczenia, czy nauczania. Wiesz już, co jest treścią tej książki, gdyż jest ona zawarta w komórkach Twojego ciała, lecz jest ona również zapisana głęboko wewnątrz twojego serca i umysłu, a wszystko co potrzebujesz to tylko odpowiedni impuls.

Z miłości, którą noszę w sobie dla Ciebie i życia znajdującego się w każdym miejscu wszechświata, oferuję Ci te obrazy i tę wizję w nadziei, że będą Ci pomocne, aby zbliżyły Cię do zrozumienia, że Wielki Duch jest intymnie i w miłości związany z Twoją esencją. Modlę się również, że słowa zadziałają jak katalizator, który otworzy Ci drogę do wyższych światów.

Ty i ja żyjemy w rozstrzygającym momencie historii Ziemi. W dramatyczny sposób zmienia się świat, w którym ludzie i komputery wchodzą w symbiotyczny związek, co daje Matce Naturze dwie możliwości interpretacji wydarzeń na świecie. Korzysta ona z tego nowego spojrzenia, aby zmienić i otworzyć ścieżki do wyższych światów światła, które nawet dziecko potrafi zrozumieć. Nasza Matka kocha nas tak bardzo.

My, jej dzieci, poruszamy się teraz pomiędzy dwoma światami – naszym codziennym życiem, oraz światem, który wykracza poza marzenia nawet naszych najstarszych przodków. Dzięki miłości naszej matki i z pomocą naszego Ojca znajdziemy sposób na uleczenie serc ludzkości i na powrót zmienimy nasz świat w świadomość jedności.

Żywię nadzieję, że lektura przyniesie Ci radość i będzie błogosławieństwem dla Twojego życia.

W miłości i służbie

Drunvalo

(…)

Treści, które tu przeczytacie, wydają się większości ludzi nie do pomyślenia. Proszę was o odrobinę wiary oraz gotowości do przyjęcia tego nowego spojrzenia na rzeczywistość. Jego sens może z początku okazać się trudny do uchwycenia, trzeba bowiem koncentracji i uwagi, aby prawdziwie zgłębić tę wiedzę. Wychodzimy z założenia, iż wszelka świadomość, także ludzka, powstała w oparciu o zasady świętej geometrii. Idea ta pozwala nam zobaczyć i zrozumieć, w jaki sposób powstaliśmy, w jakim miejscu znajdujemy się obecnie oraz dokąd zdążamy.

Pamiętajmy, że symbol Owocu Życia stanowi podstawę wszystkich trzynastu systemów informacyjnych, które powstały w wyniku specyficznych sposobów nałożenia prostych linii męskich na żeńskie koła w Owocu Życia. W pierwszych ośmiu rozdziałach niniejszej książki omawialiśmy działanie dwóch systemów informacyjnych. Pierwszy utworzył Sześcian Metatrona, z którego powstało pięć brył platońskich. Formy te utworzyły strukturę całego wszechświata.

Drugi system, o którym zaledwie wspomnieliśmy, został utworzony przez męskie linie proste wychodzące z ośrodka Owocu Życia oraz koncentryczne koła, tworzące wykres biegunowy. Na jego bazie powstał z kolei tetraedr gwieździsty wpisany w sferę (kulę). Forma ta kształtuje wszystkie wibracje, dźwięki, harmonię, muzykę i materię wszelkiego stworzenia.

(…)

W Egipcie istnieją trzy szkoły wiedzy tajemnej. Szkoła męska nosi nazwę Prawego Oka Horusa. Szkoła żeńska Lewego Oka Horusa. Trzecia, szkoła dziecka, nosi nazwę Środkowego lub Trzeciego Oka Horusa. Jest ona po prostu szkołą życia, a Egipcjanie uważali życie za najważniejszą ze wszystkich szkół. Z ich punktu widzenia wszystko, co się wydarza w tym życiu stanowi lekcję. Program nauki obejmował również przygotowanie do życia na wyższych poziomach, które powszechnie nazywamy śmiercią. Życie jest jedną wielką nauką, zaś to, co nazywamy dniem powszednim, miało dla Egipcjan głębokie, tajemne znaczenie.

Malowidła naścienne przedstawione na Rycinie 10-1 ukazują prawe oko, lewe oko oraz oko środkowe. Są to symbole nie tylko trzech szkół, ale również celu i sensu samego życia. Prawe oko jest męskie, lewe oko żeńskie, a oko środkowe przedstawia dziecko, czyli początek i źródło pozostałych dwojga oczu, bowiem wszyscy rozpoczynamy życie jako dzieci.

Szkoła Lewego Oka Horusa, czyli ścieżka żeńska, bada naturę ludzkich emocji i uczuć, zarówno tych pozytywnych, jak i negatywnych, energię seksualną, narodziny, śmierć, specyficzne energie psychiczne i wszystko to, czego nie da się ująć w kategoriach logiki. Poczynając od rozdziału piątego niniejszej książki, śledzimy nauki przekazywane w Szkole Wiedzy Tajemnej Prawego Oka. Chciałbym teraz zająć się prawą półkulą mózgową, czyli stroną żeńską. Jako mężczyzna zapewne nie okażę się najlepszym nauczycielem w tej dziedzinie, ale postaram się ją wyłożyć najlepiej jak potrafię. Przekażę wam informacje, które mogą być pomocne w codziennym życiu, a nawet w procesie zmierzającym do osiągnięcia wniebowstąpienia, jeśli właściwie zrozumiecie subtelną naturę tej wiedzy.

Rycina 10-2 przedstawia inne przykłady symboli określających poszczególne szkoły. Widać na niej dwoje oczu, a pośrodku sferę (kulę).

Rycina 10-3 przedstawia wierzchołek piramidy znajdujący się obecnie w Muzeum w Kairze. Zwolennicy Sitchina [zob. rozdział 3] mogą pamiętać, że symbol koła ze skrzydłami oraz dwiema kobrami, które zeń wychodzą oznacza Marduka, czyli dziesiątą planetę. Także i tutaj występuje dwoje oczu ze sferą umieszczoną pośrodku – a więc symbol trzech szkół. Innym wyobrażeniem Szkoły Prawego Oka Horusa są ibis i owal narysowane poniżej prawego oka (pośrodku z lewej). Po lewej stronie od tych symboli wypisano imię. Jeszcze dalej po lewej możecie obejrzeć trójkątny symbol Syriusza oraz ankh, symbol wiecznego życia. Pośrodku rzędu symboli znajduje się jajo przemiany, reprezentujące faktyczne przemiany fizyczne, przez które przechodzimy w ciągu życia, na drodze do nieśmiertelności. Po prawej stronie narysowano inny symbol Szkoły Lewego Oka Horusa, kwiat, a obok niego pszczołę. Na następnym rysunku dalej po prawej stronie widać symbol gwiazdy Syriusz, wiecznego życia oraz węża reprezentującego energię kundalini.

Rysunki przedstawione na Rycinie 10-6 znajdują się na ścianie w Abu Simbel. Widać na nich całą rodzinę – Izis, Horusa i Ozyrysa. Jest to jedyne miejsce w Egipcie, w którym ukazano praktyczne zastosowanie narzędzi służących osiągnięciu zmartwychwstania. Kiedy to zobaczyłem, nie wierzyłem własnym oczom. Horus przykłada różdżkę do tylnej części głowy Ozyrysa, wskazując dokładnie miejsce, w którym znajduje się czakra stanowiąca przejście do czakry ósmej. Na rysunku nie widać haka, ale wiadomo, że przesuwano nim w górę i w dół głównej różdżki, aby ją nastroić. Na tym rysunku ewidentnie nastrojono ją bez użycia haka. Ozyrys unosi w górę ramię, a jednym palcem przytrzymuje rozwidlony przyrząd do strojenia, przedmiot o kształcie kątownika, dzięki któremu można nastroić swoje ciało tak, aby wzdłuż kręgosłupa płynęły odpowiednie wibracje.

Na Rycinie 10-7 Izis przykłada ankh do nosa i ust Ozyrysa, pokazując, że klucz do wiecznego życia wiąże się z oddechem. Ankh kojarzy się zatem z energią seksualną i z oddechem.

Kolejnym przykładem jest rysunek pokazany na Rycinie 10-8. Zamiast typowej kuli umieszczanej nad głową widnieje tu czerwony owal symbolizujący przemianę, co oznacza, że Izis udziela Ozyrysowi instrukcji dotyczących sposobu przejścia przez przemianę oraz oddechu, które i wy od nas otrzymacie. Delikatnie wyciąga rękę z uśmiechem Mony Lizy, łagodnym i pełnym miłości, ucząc go techniki oddychania, która przeniesie go z poziomu zwykłej świadomości na poziom świadomości Chrystusowej.

(…)

Hatorowie byli naczelnymi mentorami w Szkole Wiedzy Tajemnej Lewego Oka Horusa. Mimo, że nie pochodzili z naszej planety, w czasach starożytnych przebywali na Ziemi, aby asystować nam w rozwoju naszej świadomości. Darzyli nas wielką miłością i wciąż darzą. Kiedy nasza świadomość zaczęła funkcjonować tylko w trzech wymiarach rzeczywistości, przestaliśmy ich widzieć i straciliśmy zdolność bezpośredniego przyjmowania ich nauk. Teraz, kiedy osiągnęliśmy na powrót wyższy stopień rozwoju, możemy ponownie nawiązać z nimi łączność.

Rycina 10-17 przedstawia wyobrażenie głowy przedstawiciela rasy Hatorów, czterowymiarowych istot przybyłych z Wenus. Nie zobaczycie ich oglądając tę planetę w trzech wymiarach. Dopiero kiedy dostroicie się do czwartego wymiaru, a szczególnie do poziomu wyższych alikwot, odkryjecie, że stworzono tam przebogatą kulturę. Jej przedstawiciele posiadają najwyżej rozwiniętą inteligencję w całym układzie słonecznym, a zarazem pełnią funkcję najwyższego urzędu dla wszystkich istot zamieszkałych pod naszym Słońcem. Istoty, które przybywają do naszego układu z kosmosu, muszą to najpierw uzgodnić z Wenusjanami.

Hatorowie cechują się ogromną miłością. Osiągnęli w tym względzie poziom świadomości Chrystusowej. Komunikują się za pomocą dźwięków i dokonują cudów w swoim otoczeniu. Mają zadziwiające uszy. Nie ma w nich niemal cienia ciemności. Są istotami utworzonymi z czystego światła i czystej miłości.

Bardzo przypominają delfiny. We wszystkim co robią delfiny posługują się dźwiękiem, podobnie jak Hatorowie głosem. My, ludzie, konstruujemy maszyny do oświetlania i ogrzewania naszych domostw, podczas gdy Hatorowie robią to poprzez wytwarzanie dźwięku.

Nie zachowało się wiele posągów przedstawiających Hatorów, bowiem Rzymianie uznali je za wyobrażenia złych duchów i niszczyli je bez opamiętania. Tę rzeźbę znaleziono w Memfis. Stoi ona na postumencie o wysokości około 13 metrów, który jednak niemal w całości był przykryty ziemią [Rycina przedstawia ją po wydobyciu z ziemi]. Tamtejszą świątynię odkopano w czasie mojej wizyty w Egipcie, w roku 1985.

Hatorowie mieli od 3 do 5 metrów wzrostu, podobnie jak Nefilimowie, o których wspominałem w rozdziale trzecim. Pomagali oni Ziemianom przez długi czas, służąc im swoją miłością i niewiarygodną wręcz wiedzą na temat dźwięku. W Wielkiej Piramidzie odbywa się między innymi również inicjacja, w której tworzy się dźwięk ankh. Jest to ciągły dźwięk wytwarzany przez Hatora, który emituje go nieprzerwanie przez pół godziny do godziny. Mocą tego dźwięku sprowadza się uzdrowienie i przywraca równowagę w naturze. Przypomina on intonację dźwięku Om emitowanego przy jednoczesnym oddychaniu. Hatorowie potrafią oddychać, wydobywając z siebie jednocześnie dźwięki. Biorą wdech przez nos i wypuszczają powietrze ustami. Prowadzona przez nich inicjacja dźwięku ankh to tylko jeden z wielu sposobów, dzięki którym pomagają nam zaprowadzić równowagę w naszym świecie. Hatorowie towarzyszą nam na Ziemi już od tysięcy lat.

(…)

Jesienią 1999 roku rozmawiałem z Edgarem Mitchellem podczas naszego pobytu na Jukatanie. Obaj występowaliśmy na konferencji poświęconej kulturze Majów, a tymczasem szaman i kapłan Majów, Hunbatz Men, odprawiał ceremonie dla „Nowego Światła Słońca”. Były to piękne i ważne rytuały, zakazane od setek lat, które oddawały cześć pierwszym promieniom słonecznym, a w efekcie również i Ziemi.

Doktor Mitchell powiedział, że NASA przeżywa okres największego rozkwitu w historii nauki. Obecnie uczeni potrafią nawet przekroczyć zjawisko relatywizmu i zgłębić tajemnice fizyki kwantowej. Nigdy dotąd nie udało się dopasować tych teorii, w których wciąż pojawiały się anomalie. Einstein poszukiwał ujednoliconej teorii pola, która połączyłaby wszystkie oddziałujące siły w jednej matematycznej formule. Od czasów wielkiego uczonego świat nauki wciąż poszukuje owego świętego Graala teorii.

Tymczasem według doktora Mitchella NASA znalazło odpowiedź. Stwierdził on, że w ciągu ostatnich pięciu lat (wrzesień 1999) uczeni NASA zebrali tyle faktów dotyczących naszego fizycznego otoczenia, ile cała nasza cywilizacja zgromadziła w ciągu 6 000 lat. Co więcej, powiedział, że w ciągu ostatnich sześciu miesięcy podwoili oni wiedzę zgromadzoną w ciągu owych ostatnich pięciu lat! Jest to z pewnością fakt przekraczający nasze dotychczasowe ograniczenia. Zaledwie sto lat temu idea lotu na Księżyc była uznawana za czczą mrzonkę.

NASA sformułowało ujednoliconą teorię pola. Uczeni uznali, że są to narodziny nowego poziomu zrozumienia. Krótko mówiąc, doszli do tego, że Rzeczywistość ma charakter hologramu, z którego fragmentu można odtworzyć cały obraz. Każdy najdrobniejszy element Rzeczywistości zawiera w sobie obraz całego wszechświata. Wzorce odległych gwiazd można odnaleźć we fragmencie ludzkiego paznokcia.

Jeszcze bardziej interesujący jest fakt, że zjawisko to działa również w przeciwną stronę. Nasz kawałek paznokcia można odnaleźć w każdym punkcie wszechświata. Rzeczywistość jest inna niż nam się wydawało. Hindusi nazwali naszą rzeczywistość „mają”, co oznacza „iluzję”. Mieli rację. To hologram. Jest ona tylko światłem!

Myśl podąża za uwagą. Uwaga podąża za intencją.

Komputery zmieniają wszystko – tworzą szczególny związek miłosny między dwoma żywymi atomami: węgla i krzemu. Ziemia zyskała dwoje oczu i może oglądać wszystko z nowej perspektywy. Widzi teraz o wiele lepiej i dalej.

Rdzenni mieszkańcy Ameryki Północnej, Środkowej i Południowej odprawili ceremonię, która połączyła kondora i orła. Głosi ona, że kolejne trzynaście lat stanowić będzie ostatni cykl życia na tej Ziemi. Wielu nauczycieli kalendarza Majów twierdzi, że ostatni cykl zakończy się 22 lub 24 grudnia 2012 roku. Jednak ich starsi bracia, Kogi, jak również sami Majowie mówią, że ostatni cykl trzynastu lat rozpoczął się 19 lutego 2000 roku i zakończy się 18/19 lutego roku 2013.

Ważne jest to, w co wierzą starsi, a mianowicie, że my, młodsi bracia, ulegamy przemianie, która przywróci nam pamięć o Wielkim Duchu. Radość rozbrzmiewa w dżungli i porusza stare serca. Jesteśmy pojętnymi uczniami. Budzimy się z pięćsetletniego snu, który przypominał koszmar. Oczy dziecka otwierają się.

Dlaczego wielka przemiana nie miałaby nastąpić właśnie teraz? Czyż nie ostrzegano was już od bardzo dawna? Niemal wszyscy prorocy (mówiący o końcu świata) zapowiadali go na czas, w którym czytacie tę książkę. Okres, o którym mówimy, nie dotyczy wspomnianego powyżej cyklu trzynastu lat. Rozpoczął się on 26 lutego 1998 roku (zaćmienie Słońca), a trwać będzie do 18/19 lutego roku 2013. Jest to czas Wielkiej Przemiany. Zauważcie, że data końca świata różni się od tej tradycyjnej, określonej jako na 24 grudnia 2012.

Edgar Cayce („śniący prorok”), Nostradamus, Pismo Święte, Matka Boska, Jogananda oraz wielu innych w cywilizowanym świecie zapowiadało, że czas, w którym żyjemy niesie ze sobą wielkie zmiany. Niektórzy widzieli w nich same zniszczenia i cierpienie, ogromne przemiany na Ziemi, które sprawią, że nasz świat zmieni się nie do poznania. Inni przepowiadali przyspieszenie duchowego rozwoju i wniebowstąpienie do nowego świata. Jeszcze inni zapowiadali wszystko naraz.

Rdzenne ludy świata – Maorysi z Nowej Zelandii, Zulusi z Afryki, Kahunowie z Hawajów, Eskimosi z Alaski, Majowie z Meksyku i Gwatemali, Kogi z Kolumbii, rdzenni Amerykanie, Szinto z Japonii i wiele innych nacji – żywią przekonanie, że nadchodzi wielka przemiana. Niektórzy z nich twierdzą nawet, że już się ona rozpoczęła. Dlaczego tak duża ilość wielkich ludzi żyjących w najróżniejszych okresach wskazuje na ten, a nie inny moment w historii? Powtarzam pytanie: dlaczegóżby wielka przemiana nie miała nastąpić właśnie teraz? Czy dzieje się to właśnie teraz?

W roku 1899 na naszej planecie żyło 30 milionów gatunków stworzeń. Matka Ziemia potrzebowała miliardów lat na to, by osiągnąć tak wielką różnorodność form życia, począwszy od jednokomórkowej ameby po tak wspaniałe stworzenia, jak ludzie i delfiny. Trzeba było ludzi i ich niewłaściwego na skutek działania w nieświadomości używania energii, żeby zredukować tę liczbę o ponad połowę w ciągu zaledwie stu lat. Doprowadziliśmy do wymarcia ponad 15 milionów gatunków. Jak to możliwe, że nasza świadomość osiągnęła tak wysoki poziom, a jednocześnie upadliśmy tak nisko?

Wciąż może nam się udać, jeśli tylko zdołamy pohamować naszą chciwość i żyć zgodnie z potrzebami serca. Jest dla mnie oczywiste, że Matka Ziemia znalazła sposób, żeby nas ocalić, nas – nieczułych ludzi. Zakładając, że tak jest naprawdę, czy wiecie, gdzie narodziła się nadzieja? Nie w umysłach uczonych, ale w sercach naszych niewinnych dzieci. To one wskazują nam drogę, tak jak zapowiedziało to Pismo Święte.

ISBN 10: 83-60280-27-4

ISBN 13: 978-83-60280-27-0

EAN: 9788360280270

Informacje dodatkowe

Waga1200 g
Wymiary20,7 × 25,5 cm
Autor

Drunvalo Melchizedek

Książka

okładka miękka

Objętość

256 stron